+1
Aron 26 kwietnia 2014 13:59
Wszystko zaczęło się od pamiętnego wdrażania przez Ryanair aplikacji mobilnej, super akcja, oby kiedyś się jeszcze powtórzyła. Udało mi się złożyć na początek marca (5-12) bardzo przyjemną trasę: WMI-BGY-SVQ-VLC-BGY-WMI za śmiesznie małe pieniądze, w sumie trochę ponad 300 PLN za dwie osoby. Hiszpania to jeden z moich ulubionych kierunków, w różne okolice udawało mi się tam trafiać, ale nigdy do Andaluzji... Więc była od dłuższego czasu na szpicy listy kierunków do zrealizowania, ale zawsze coś... Niestety "raczej stety" oboje pracujemy, ale wiąże się to z mocnymi ograniczeniami czasowymi. I w końcu się udało.

Przykrą niespodziankę zafundował nam Ryanair, kasując SVQ-VLC. Po przemyśleniu różnych wariantów uznałem odpuszczenie Walencji na kolejną podróż do Hiszpanii za optymalną opcję. Argumentem przeważającym, oprócz dobrego/taniego połączenia SVQ-BGY, był dodatkowy dzień na Andaluzję. Bo jakbym nie planował to nijak nie udawało mi się zmieścić wszystkiego, co chcieliśmy zobaczyć, w jeden tydzień. Z pomocą przyszedł mi Norwegian uruchamiając WAW-AGP, w sierpniu uzupełnimy to co się na nie udało zobaczyć w marcu. Trzeba kończyć ten przydługi wstęp i do rzeczy:

Mimo, że wylot ok. 17:00 to pobudka o piątej, bo trzeba jeszcze dokończyć kilka rzeczy w pracy, więc ze spakowaną walizką do roboty (do odbioru kilka nadgodzin więc akurat się wszystko domyka). Można powiedzieć, że WMI to dla nas lotnisko domowe, mamy o wiele bliżej niż na Okęcie, ale jadę do Modlina z Ochoty. Wszystko zaczyna się planowo o czasie i na sam początek miła niespodzianka. Miejsca mamy w rzędzie 18 i obsługa nas prosi, że może byśmy mogli się przesiąść o jeden rząd do przodu, bo ktoś musi siedzieć przy wyjściu awaryjnym :)

W Bergamo nocleg, wylot do Sevilli o 7 rano. Mimo, że już tam byliśmy nigdy nie było po drodze, żeby się przejść po Bergamo, więc najpierw pizza na kolację, a później wieczorny spacer. Nocleg udało nam się zorganizować w Airport station Abaco Bergamo, dzięki AIRBNB za 1 EUR. Aparat został w walizce...

Lotnisko w Bergamo o poranku


Jesteśmy w Sevilli, najpierw kilka spraw praktycznych, ponieważ postanowiliśmy nie wypożyczać auta, trochę o komunikacji publicznej i o noclegach. Plan podróży był taki:
6 marca spokojne rozejrzenie się po Sevilli nocleg w AC Torneo
7 marca rano pociągiem do Cordoby, tam bagaże do przechowalni, zwiedzanie i wieczorem Alsa do Granady, nocleg w Recidencia Ziri
8 marca zwiedzanie Granady, wieczorem przejazd pociągiem do La Linea, nocleg w AC La Linea
9 marca zwiedzanie Gibraltaru wieczorem autobusem Linesur przejazd do Jerez, nocleg w hotelu Tryp
10 marca zwiedzanie Jerez wypad Cercanias do Cadiz zwiedzanie Cadiz i pociąg z Jerez do Sevilli, nocleg w AC Torneo
11 marca zwiedzanie Sevilli, nocleg w AC Torneo
12 marca powrót do Polski.

Dzięki możliwości połączenia dwóch promocji w Marriott Rewards, za 4 noclegi w ich hotelach (w sumie za trochę ponad 220 EUR) otrzymaliśmy oprócz odpowiednich punktów vouchery na cztery noclegi (2 w dowolnym hotelu sieci do 5 kategorii; 2 w dowolnym hotelu do 4 kategorii). Przyda się na następne wyprawy. Jeżeli ktoś zapisywał się ostatnio do Melia Rewards to sieć Tryp mogę gorąco polecić.

Obserwację zjawisk społecznych mogłem prowadzić z okna hotelu w Sevilli, skutki kryzysu... na rynek mieszkaniowy, kredyty hipoteczne... Może nie do końca widać - miasteczko namiotowe przed nowym budynkiem, ludzie protestują bo nie mają jak spłacić kredytu.


Natomiast jeżeli chodzi o komunikację, ze względu na położenie hotelu potrzebny był bilet na komunikację po Sevilli, zdecydowałem się na trajeta multiviaje, załadowałem con transbordo, czyli karta przedpłacona, bilet umożliwiający przesiadkę w ciągu 1h od pierwszego skasowania (za każdym razem kasujesz przy wsiadaniu, ale jeżeli nie minęła jedna godzina od skasowania w innym busie nie pobiera kasy), wystarczy jedna karta na dwie osoby po prostu przykładasz kartę dwa razy (jeden przejazd o połowę tańszy od biletu jednorazowego). Jedyna na co trzeba uważać to na minimalną kwotę załadowania (7 EUR), ale tutaj pomocne jest to, że możesz zapłacić tą kartą za transfer na lotnisko.
Koszt transferu 4 EUR w jedną stronę.

Pociągi wszystkie dalekobieżne opłaca się kupować przez stronę Renfe (pojawiają się z 2/3 miesięcznym wyprzedzeniem), czym wcześniej kupisz tym taniej. Natomiast pociągi Media Distanca i Cercanias kosztują cały czas tyle samo i w kasie i w sieci. Do zakupów na stronie Renfe konieczna karta z 3D secure. Przykładowo pociąg MD Granada - Algeciras i dworzec w Sevilli (czekajcie z niecierpliwością na relację z Jerez, bo tamten dworzec to dopiero robi wrażenie):



Autobusy co do zasady mają ceny stałe, ale np. Alsa miała promocję, z której nie mogłem skorzystać, bo za późno kupowałem bilety (50% ceny jeżeli kupisz 4 miesiące przed podróżą).

W oczekiwaniu na dalszy ciąg relacji jeszcze 2 zdjęcia z telefonu







Dodaj Komentarz

Komentarze (1)

wolny 7 maja 2014 16:52 Odpowiedz
No proszę, modny kierunek. My byliśmy w kwietniu, akurat na Wielki Tydzień, w tamtych okolicach. Zawęziliśmy się do Malagi-Gibraltaru-Kadyksu-Sewilli. Dodatkową atrakcją były wszechobecne procesje. Świadectwa kryzysu też widzieliśmy. Mała relacja na razie na blogu: http://blizejdalej.blogspot.com/2014/05/malaga-i-pare-innych-miejsc-w-hiszpanii.html